SZKOŁA MUNDUROWA
W redakcji GW na dział foto przypadało 80 rolek Fuji. Na dwóch fotoreporterów było to po 40 filmów. Jeden miał 36 klatek. Czyli 1440 zdjęć można było zrobić w ciągu 30 dni.
W latach dwutysięcznych dzienniki stały najlepszą fotografią prasową w historii. Mieliśmy tak wolną rękę, że szliśmy w najbardziej kreatywną fotografię, jak to tylko możliwe. Przykłady? Wybory miss. Na jedynce poszła moja fota z nogami zgrabnymi w opór, między którymi prześwituje światło reflektora. Żadnych twarzy, tylko zabawa światłem i kadrem.
Między fotoreporterami trwała ciągła rywalizacja. Ograniczona jedynie analogową fotografią. I 1440 kadrami na miesiąc. Gazetę kupowało się i dla tekstów i dla fotografii.
Minęły dwie dekady. Czy teraz jest lepiej?
1440 kadrów robi się na jednym temacie. Działy foto lokalnych redakcji okrojone. A do druku puszcza się przewidywalne kadry i foty z banku zdjęć. Tak, jakby prowadzący numer zapomnieli, że to fotografia jest lokomotywą prasy.
Całe szczęście, że są jeszcze takie zlecenia, gdzie można cały czas popłynąć. Eventy, śluby, fotorepo z wydarzeń.
Jak to. Uroczystość szkoły mundurowej BZDZ – nadanie imienia 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej, wręczenie sztandaru i ślubowanie kadetów klas pierwszych.
Oficjałka i przemówienia. Wiadomo. Ale ile się działo na bokach 🙂